Wchodzimy na orbitę. W dniu premiery numeru drugiego – a właściwie wieczorem – 640 ściągnięć w ciągu godziny.
Jeśli wynik ten porównać z tempem wzrostu sekwoi lub baobaba to niech się oba drzewka wstydzą! Przed publikacją numeru trzeciego zastanawiałem się.: siedzieć w opłotkach czy ruszyć w świat. Ale tam zapytają – skąd jesteś. Ze Szczecina, odpowiem. Aaaa! Ze Szcze..,. Przepraszam – skąd?
Ważne i podziwiane nazwiska niewiele nam pomogą. Równie znane i kłopotliwe poprzez kryjącą się za nimi siermiężność – wytworzą klimat do rozmowy nad tym, czy niejaki dr Laurence J.Peter oraz Raymond Hull mieli rację. W sprawie kompetencji właśnie.
Autorzy w swojej niedoścignionej „Zasadzie Petera” stwierdzili:
Nie ma innej drogi poza droga otwartą.
Na tej drodze, zdaniem autorów, spotykamy Superzawalidrogi. Facetów, których wybraliśmy, którym zaufaliśmy ale ich jedynym życiowym sukcesem było to, że zdołali nas…. zawieść.
Parafrazując znane powiedzenie dodam: jak niewielu ludi potrafi innym popsuć najwspanialszą sprawę, jaka im się w życiu przytrafiła: przyjemność i satysfakcję z bycia członkiem tej wspólnoty społecznej.
Wszystkie numery dostępne w naszym sklepie
Ten numer pierwszy, w wersji elektronicznej – bezpłatny – otrzymają Państwo na dysk po kliknięciu TUTAJ
