Przy organie zarzadzajacym funkcjonuje ciało doradczo-opiniujące (bez przesady, trochę żartuję), które ma być listkiem figowym na niemc sprawczo-kreatywną samorządowców czy miejskich radnych.
Pamiętam, architektem wojewódzkim był wtedy pan Florian Grzybowski. Okrętowiec, specjalista od projektowania jednostek pływających.
- MIasto niczym nie różni się od statku – zamkniętego mikroświata, samowystarczalnego, zapewniającego załodze wszystkie niezbędne elementy do życia spokojnego, cywilizowanego.
Zapytałem wtedy mojego rozmówcę, czy wierzy w uniwersalny charakter swojego pojmowania funkcji jaką waśnie obejmował.
- NIe inaczej. Zwodujemy Szczecin na nowo.
Organizm kompletny. Czyli jaki? Przeglądając lokalne media – miasto bez wyrazu, sapiące, ekscytujące się chwilowym wydarzeniem, pozbawione konsekwencji.
To nie jest prawda, że maturzysta powinien wiedzieć, kim chce zostać w życiu. Ważne jest to, czy emeryt może powiedzieć: zrealizowałem mój plan, osiągnąłem cel, wyznaczyłem kontynuatorów i następców.
Nie. Jeden i drugi nie wychyla wzroku poza czubek własnego nosa.
Ale nie oni, nie maturzyści i emeryci szykują miasto do wodowania. Robią to nasi reprezentanci.
Dość już im palca w oko nakładałem pokazując indolencję i niekompetencję. Próżność jest ich atomowym paliwem. Lansują się, brylują, uświetniają i ozdabiają. Ale wizji i myśli żaden z nich nie ma.
Przy Alei Wojska Polskiego postawiono fragment niegdysiejszych torów tramwajowych. I bruku. Cóż za oryginalność. I jaka odwaga. Patrzę ei: tak siermiężnie było, a tak ultranowocześnie jest teraz. Dzięki nam.
Dlaczego specjaliści od miasta nie rozwiązują takich zadań?
Mamy coraz lepsze i szybsze samochody, nowocześniejsze tramwaje, a z każdym dniem poruszamy się przez miasto coraz wolniej. Dlaczego?
Czy inaczej rzecz przedstawia się w sferze kultury?
Jakie działania, jakie cele stawiają przed doradcami i radami nasi liderzy? Czy rady same z siebie pobudzają środowiska do aktywności twórczej?
Gdzie są stowarzyszenia, związki, kluby twórcze? I prokuratorskie wręcz pytanie: dlaczego, w jakim celu, kiedy, z czyjego pomyzŻu i z jakim zamiarem siedzibę związków twórczych XIII MUz zamieniono na… Dom Kultury?
Jakie skutki przyniosła ta decyzja? I dla kogo? Ilustracją otwierającą ten tekst jest reprodukcja obrazu stettinskiego malarza, Euglena Dekkerta. To twórca, któremu szczecińscy kolekcjonerzy chcą poświęcić bieżący rok. Robotnicy budują statek, tak jak my – nasze miasto. Ich dzieło – popłynie. Nasze z całą pewnością solidniej osiądzie na mieliźnie.
Tekst w opracowaniu – przy współpracy z Czytelnikami. Mają Państwo sporo doświadczeń w tej kwestii. Zacznijmy je formułować, a nie tylko komunikujmy się obrazkiem kciuka uniesionego w górę lub wskazującego kierunek przeciwny?