Ludzie

Najszybciej zapominamy… ludzi. Albo inaczej: ludzi najmniej pamiętamy. Hm… A jeszcze inaczej? Ja – liczę się tylko ja, teraz ja, wreszcie – ja. Spoglądam na szkolne zdjęcie… To z pierwszej klasy. Niemała gromadka. I ona jedna. Nasza nauczycielka. Zastapiły ja inne, ważniejsze panie, lepiej wykształceni panowie, ważniejsi przewodnicy, recenzenci, wreszcie – nasi promotorzy.
Ale te pierwsze cegiełki, na których gmach naszej wielkości się dobrze trzyma – położyła Ona. Oni zbudowali fundament, wyznaczyli bieg ulic, rozplanowali domy i zieleńce. Kreatorzy naszej codzienności. I nas. Jakby na to nie spojrzeć – rzeźbiarze ostrości patrzenia, wnikliwości odczuwania. Niemalże niezauważalnie – mianowali nas swoimi następcami. Jak z funkcji tej się wywiązujemy? Rozumiem.

Skarb najprzedniejszy i niedoceniony; zapomniani, wzgardzeni, bo ciagle są zbyt wielcy

Latest Ludzie News