
Podsumowanie? Nie. Dwudziestu lat pracy żaden mocarz nie jest w stanie unieść, objąć i opisać. Bo co? Podliczy kilometry w sprawach festiwalu pokonane, godziny w sekretariatach gabinetów odsiedziane, w oczekiwaniu…
Pierwszy - najlepszy. Takie było założenie. Tylko ono gwarantowało, że każdy następny musi być ciekawszy, intrygujący, dociekliwy, wnikliwy, zaskakujący, nieoczekiwany, spodziewany, odmienny i byle nie nijaki. Myślą przewodnią w układaniu…
Maj. Mój maj. Tak zaplanowałem. Maj będzie inny. Bo ten miesiąc jakby nie pasował do całej talii rocznej. A wyszedł, jakby to one do niego nie przystawaly. Miała być poezja…
lub mieć dobre znajomości. Tam. W niebiańskim wymiarze. Tak myślę... Ale... jeśli ten nasz świat jest stworzony na obraz i podobieństwo tamtego, to — strach myśleć, jakie tamtejsi szczecinianie wywijają…
Kamień na kamieniu po Teatrze Miejskim nie pozostał. Jego wizerunki na czarno-białych fotografiach budzą szacunek. Recenzje w przedwojennej prasie, a przede wszystkim nazwiska artystów, którzy na scenie także sąsiedniej filharmonii…
Dlaczego Nowe MIasto pozostaje na marginesie troski władz Szczecina, które uczyniły zeń największą hurtownię i sypialnię stolicy regionu?

Sign in to your account